-Witam jestem Absol i jednocześnie twoim nemesis twoja pierwsza misja to ukraść z fabryki czekolady 2 wiadra czekolady! Żegnaj!

Jesteś pod fabryką wchodzi do niej a tam...

-Witam panią w czym kogę pomóc?

Eevee zbladła z przerażeniem czując woń znienawidzonego przez siebię produktu żywnościowego. oczywiście mogła zawołać werę spod mosta, żeby wszystko zeżarła, ale wówczas nie miałaby co ukraść.
-Dzień dobry, ja chciałam z szefem pomówić, bo ja tu miałam na sprzątanie niepotrzebnych tabliczek czekolady i robienie złej herbaty iść pracować...

-Nie mamy czasu dziś musi pani pracować bez zatrudnienia bo nie ma szefa, proszę tutaj.
Weszłaś do sali produkującej czekoladę

Rozgladając się niepewnie ruszyłam w kierunku miejsca w którym pakowano czekoladę i przyłączyłam się do pracy. miałam nadzieję, że nikt nie widział kiedy ukryłam dwie tabliczki czekolady w torbie, ale mogłam się mylić.

Zaczęłaś wychodzić, gdy nagle !

-Witam paniusie wszystko jest na kamerach!
Po czym użyła żaru w ciebie!

Eevee gwałtownie odskoczyła przeliczając w myślach %, kąty i inne możliwości, doszłą jednak do wniąsku, że nie da rady uciec tak jak robią na większości filmów akcji(czyli złapać się jakiegoś haka, rozbujać, wyskoczyć za, roztrącony już wówczas personel i zwiać). westchnęła po czym użyła gryzienia.

Flareon użyła miotacza płomienie
-Złapie cię maleńka!

-JA SIĘ PALĘ!!!- krzyczy i biega w kółko przy okazji uderzając w jakąś kadź która zaczęła się chybotać. powpadałam przy okazji na połowę personelu.

Uciekłaś z fabryki jednak masz przy sobie tylko jedną tabliczkę! Drugą zgubiłaś

GASP!
No to idę do sklepu i kupuję drugą. w końcu nikt się nie dowie :I

Nie masz pieniędzy ...

ŻE CO! no to ukradniemy jakiemuś przechodniowi! :D *rozgląda się za przechodniem*

Widzisz że jeden z przechodni ma czekoladę w przenośnej lodówce :I

szybko skradam się za nim i kradnę lodówkę!

Przeszłaś misję +400$ Na razie brak misji, możesz teraz podróżować i szukać przyjaciół

IDĘ SZUKAĆ PRZYJACIÓŁ W BARZE
NAJLEPIEJ TAKIM Z DUŻĄ ILOŚCIĄ SPITYCH POKEMONÓW Z KTÓRYCH MOŻNA SIĘ PONABIJAĆ
I EW. SPRZEDAĆ IM LODÓWKĘ

Weszłaś do jakiegoś Pubu gdzie jest: Snivy,Piplup,Pidgey i barman Tauros.

wydzieram się na całe gardło: OHAYOOOOOOO!!!! zwracając na siebię uwagę wszystkich

Wszyscy się odwrócili w twoją stronę

Przerażona ogromną ilością oczy wpatrujących się we mnie próbowałam schować się pod jednym ze stolików.

Nagle wchodzi do pubu Gligar który do ciebie podchodzi i się pyta: Nic ci nie jest?

*ze szklącymi oczami, pod wrażeniem że ktoś się nią przejął*
-nie, wszystko ok.

-Wychodź stąd...
Powiedział po czym podał ci ręko-nożyce i wyciągnął cię spod stołu...

wyszłam za nim. usiedliśmy przy ladzie i zamówiłam sobie jakiś napój
-chcesz może kupić przenośną lodówkę? - zapytałam

A za ile?- zapytał ciekawy

-a ile za nią dasz? - pytam z przebiegłą miną.